Skip to main content

    Powodzenie Waszego wakacyjnego wyjazdu w dużej mierze zależy od wyboru miejsca noclegowego. All inclusive, cisza i spokój, szalone imprezy, piękny widok z sypialni, a może po prostu opcja budżetowa? Na Ibizie stosowny wybór ma szczególne znaczenie ze względu na to, iż poszczególne miejsca różnią się między sobą diametralnie. No więc gdzie spać na Ibizie? Na to pytanie postaramy się opowiedzieć w niniejszym tekście, a pod lupę weźmiemy: samo miasto Ibiza, Sant Antoni de Portmany, Port de Sant Miquel oraz Portinatx.

Aby odpowiedzieć sobie na pytanie „Gdzie spać na Ibizie?” wypada zrobić wnikliwą analizę potrzeb. Jedno jest jednak pewne – każda opcja zapewni nieziemskie widoki 😛 Na zdjęciach: Portinatx.

                                       

Miasto Ibiza – Dobra opcja, jeżeli wybieracie się na pobliską Formenterę.

    Powiedzmy sobie szczerze: to będzie pierwsze miejsce, które weźmiecie pod uwagę planując noclegi na wyspie. Jednak… czy najlepsze? Według mnie: zdecydowanie nie. Poza sezonem imprez tu nie uświadczycie, plaże czystością grzeszyć nie będą, a i wieczorem trudno jest udać się na spacer bez wrzasków naciągaczy z pobliskich klubów. Więcej o głównym mieście na wyspie – tutaj.

    Jest to jednak dobry wybór kiedy, np. macie poranny lot bądź udajecie się na Formenterę z lokalnego portu.

Miasto Ibiza oferuje porządny kawał historii, świetne widoki, łatwy dostęp do plaż, zorganizowanych wycieczek i okolicznych wysp. Wszystko w rozsądnej ilości 😛

 

Sant Antoni de Portmany – Gorąca propozycja dla wszystkich imprezowiczów!

    Sant Antoni de Portmany to prawdziwa gratka dla imprezowiczów. Przez co miejscówka ta określana jest często jako najlepsza lokalizacja na Ibizie. Niekończąca się zabawa, głośna muzyka, mnóstwo pijanych ludzi na ulicach. Tutaj też zlokalizowanych jest kilka najlepszych party hoteli na wyspie. Nas głośne imprezy i towarzystwo pijanych turystów, lekko mówiąc, nie interesowało. Najlepszą lokalizację na Ibizie, bez łezki w oku, pominęłyśmy xD Reasumując Sant Antoni de Portmany nie jest najlepszym wyborem dla rodzin z małymi dziećmi, dla par szukających romantycznej atmosfery czy po prostu amatorów ciszy, spokoju i błogiego relaksu.

    Aczkolwiek okolice miasta zrobiły na mnie nie lada wrażenie. Dlatego też uważam, iż jest to świetna miejscówka dla plażowiczów czy wszystkich poszukujących naturalnego piękna. W rejonie zlokalizowane są cudowne plaże (chociażby Cala Gració, Cala Salada czy Cala Saladeta) oraz wspaniały punkt widokowy Punta Galera.

Sant Antoni de Portmany – sławne miejsce imprezowe. Jednak w naszym przypadku – brama do wspaniałych plaż i nieziemskich widoków.

 

Port de Sant Miquel – Opcja budżetowa.

    Nie ma co ukrywać, że kasa często-gęsto dyktuje warunki podróży 😛 A Port de Sant Miquel zaoferował najtańszy nocleg na czas naszego wyjazdu, z czego nie omieszkałyśmy skorzystać xD Poprosiłyśmy też o pokój z widokiem, co niewątpliwie było jednym z naszych najlepszych pomysłów na wyjeździe (noclegi po północnej stronie wyspy aż proszą się o taki bajer ze względu na bajeczne zachody słońca).

    Warto jeszcze tylko zaznaczyć, iż Port de Sant Miquel to… taka dziura zabita dechami xD Dosłownie kilka restauracji, na ulicach pustka i cisza, raczej nic ciekawego w samym mieście się nie dzieje. Lokalizacja jest jednak fajna, jeżeli planujecie objeżdżać północ wyspy. Stąd jest wszędzie blisko.

Port de Sant Miquel, czyli nasza opcja budżetowa. Na zdjęciach: widok z balkonu.

 

Portinatx – Piękne widoki i relaksacyjna atmosfera.

    Szukacie ciszy, spokoju i pięknych widoków? Portinatx to lokalizacja, którą wypada rozważyć. Już sama droga do miasteczka dostarczy mocnych wrażeń, a jak już tam będziecie, to nikt nie będzie kwapił się do szybkiego powrotu 😛

Portinatx, Ibiza – kolejne miejsce, które zauroczyło mnie totalnie. 

 

Gdzie spać na Ibizie?

    No cóż… na to pytanie odpowiedzieć musicie sobie sami. Każda z tych lokalizacji ma swoje plusy i minusy. Decyzja do łatwych nie należy… A może warto każdą noc spędzić w innym miejscu? Szczerze mówiąc: odradzałabym. Głównie ze względu na wyjątkowo małe rozmiary wyspy, a przecież każda przeprowadzka to dodatkowe kombinacje i w sumie strata czasu w tym wypadku. Optymalnie jest wybrać 1-2 miejsca noclegowe i skupić się na błogim relaksie, a nie ciągłym pakowaniu walizek.

 

Te posty też mogą się Wam spodobać: Cassis (Francja), Monemwasia (Grecja), Alicante (Hiszpania).

Hiszpania – karta kraju i inne relacje.

 

Leave a Reply

Facebook