Skip to main content

    Droga z Phnom Penh do Sihanoukville to było coś! Wszystko, co zobaczyliśmy zza okna budziło całą gamę uczuć i emocji. Pierwsza myśl: „Co my tutaj do cholery robimy?!”, za pierwszą szybko podążyła druga: „Co my tutaj do cholery robimy bez ŻADNYCH SZCZEPIONEK?!”.

Sihanoukville jest Pełne Sprzeczności. Z Jednej Strony – Wybrzeże, Wabik na Turystów i Droga na Pobliskie Rajskie Wyspy. Z drugiej – Bród, Ubóstwo i Miejska Szarość.

 

Droga z Phnom Penh do Sihanoukville Okiem Europejczyka.

    Droga z Phnom Penh do Sihanoukville to lekko ponad 200 kilometrów, ale to też około 5-6 godzin jazdy po kambodżańskiej drodze. Jedzie się długo mimo, że ten odcinek jest wyjątkowo dobrej jakości (w skali kraju) 😛 Mieliśmy czas na przemyślenia, a wówczas za oknem…

    Brud, smród, bieda i skrajne ubóstwo. Widzimy dzieci w łachmanach na ulicy, bawiące się patykami i kamieniami, a obok mocno okaleczonych i niepełnosprawnych żebraków proszących przechodniów o dolara. Gdzieś dalej pracującą część społeczeństwa. Pracującą często za nędzne pieniądze, które nie pozwalają na godne życie i utrzymanie rodziny.

 

Proste Życie w Kambodży.

    Wiadomo, że świat się uczy. Uczy się wykorzystywać wzmożony ruch turystyczny i nie ma się co dziwić. W kraju takim jak Kambodża turyści są jak manna z nieba, a przecież wraz z popytem ceny rosną. Dzięki temu kilku cwaniaków niewątpliwie się dorobi swojego. Ale ilu w takiej Kambodży nadal będzie biednych prostych ludzi zarabiających marne 120 dolarów miesięcznie? W ogóle to skąd taka kwota? To nam mniej więcej mówili młodzi ludzie z miast, np. Siem Reap (khm. Siĕm Réab). Ciekawe jakiego WYNAGRODZENIA można się spodziewać mieszkając na wsi…

    Co jeszcze mocno rzuca się w oczy? Ogrom śmieci i wszystko, co związane jest z całkowitą katastrofą  śmieciową. Poważnie. To, co sobie teraz sobie wyobrażacie, my widzieliśmy. I ludzie tak żyją. Obrzydliwie zaśmiecone rzeki, trzoda pasąca się w górze śmieci czy dym spowodowany paleniem śmieci z co drugiego podwórka… Nie ma tutaj segregacji, a pojęcie recyklingu jest kompletnie obce. Nie ma wysypisk i co za tym idzie… Nikt nie przyjedzie zebrać piętrzących się stosów odpadków, a coś przecież z nimi trzeba zrobić. No więc, ludzie je po prostu palą.

 

Kambodża. Tym Razem Zero Żarcia na Ulicy.

    Co jest nieodłącznym aspektem katastrofy śmieciowej i braku higieny? Choroby, epidemie… A my nadal jeździmy jak niedzielni turyści, bez szczepionek! No cóż… Tutaj street food będziemy omijać szerokim łukiem, zero drineczków z lodem i parasolką. Ale szczerze mówiąc to nawet gdybyśmy podeszli do tematu dorośle i odpowiedzialnie, i walnęli kilka szczepień, to i tak nie miałabym ochoty na drineczka z baru przy ulicy, gdzie barman stoi we własnych śmieciach…

 

Sihanoukville – Popularna Nadmorska Miejscowość???

    Ale wróćmy może do celu naszej autobusowej podróży. Sihanoukville to podobno popularna nadmorska miejscowość. Piszę podobno, gdyż nie znaleźliśmy w tym miejscu nic ujmującego. Fakt, że podróżując często wybieramy terminy poza sezonem… Ale no kurde. Nie wierzę, by to miejsce w szczycie sezonu nagle okazało się ziemią obiecaną! Stosy śmieci (oczywiście), kalecy żebrzący (wiadomo), nachalni tuk-tukowcy (a baa!), szare miasto i ogólnie ponura atmosfera. Halo! Czy my już jesteśmy w tym wspaniałym nadmorskim kurorcie?

Sihanoukville. To Miejsce Byłoby Naszym Największym Rozczarowaniem w Kambodży,
gdybyśmy Planowali tu Zostać Chociaż Jeden Dzień.

 

Transfer na Rajskie Wyspy i Hostel Spicy Society Sihanoukville.

    Całe szczęście, że nasza wizyta w Sihanoukville ogranicza się tylko do transferu na dwie pobliskie wyspy: Koh Rong i Koh Rong Samloem. Jednak dotarliśmy tutaj całkiem późno, a pierwszy prom mamy rano. Trzeba się przespać. I tutaj mamy do polecenia bardzo przyjemny, położony niemalże zaraz przy promie, hostel Spicy Society Sihanoukville (strona www). Pomocny i mocno wyluzowany personel (babka farbowała sobie włosy jednocześnie nas meldując do pokoju), ogólnie fajne miejsce wspólne do posiedzenia i tanie noclegi. Łóżko w pokoju z wiatrakiem kosztowało 3 dolary, a z klimatyzacją 5.

Sihanoukville to świetny Spicy Society Sihanoukville oraz Przystanek w Drodze na Wspaniałe Pobliskie Wyspy: Koh Rong i Koh Rong Samloem. 

 

Śmieci w Kambodży, ale czy na Serio jest tak Źle?

    Wystraszyliśmy Was tymi śmieciami? Czy cała Kambodża tak wygląda? Nie. Niektóre rejony są bardziej zadbane, np. Kampot. Mocno żałuję, że nie spędziliśmy tam więcej czasu… A jeżeli chodzi o ogólnie pojęte nieczystości to nas odrzuciło przede wszystkim w Phnom Penh oraz właśnie w Sihanoukville, i w sumie całej drodze pomiędzy tymi miejscowościami. Mogliby się też lepiej postarać w tym temacie na Koh Rong Samloem. Na wszystko mam nadzieje przyjdzie czas. Oby nie za późno…

 

Podobne posty: Padangbai (Bali, Indonezja), Marsylia (Francja).

 

Karta kraju i inne postyKambodża

Join the discussion 4 komentarze

  • Globtroterek pisze:

    ciekawie się czytało 🙂

  • Asku pisze:

    Mamy podobne wrażenia. Przejechaliśmy na motocyklu południowa część Kambodży. I właśnie okolice Sihanoukville okazały się być dla nas mocno nieprzyjemne. Nie wiem czy widzieliście okolice Otres Beach. To co się tam dzieje to jakaś tragedia. Jeden wielki plac budowy, wysiedlanie ludzi pod nowe kurorty budowane przez chinskie firmy. Okolica bardzo zniszczona, ogołocone lasy, śmieci, bieda. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej jak to wyglada na pewno byśmy do Sihanoukville nie pojechali. Natomiast miasteczko Kep jest świetne, spokojne, w miarę czyste i można spróbować pysznych Krabów:) Trochę Kambodży z naszej perspektywy możecie znaleźć tutaj: https://youtu.be/c2QS1aW-Leo
    Okolice Kep, Otres Beach i Koh Rong.

    • Monopolka pisze:

      Dziękujemy za wyczerpujący komentarz 🙂
      Dobrze, że nie planowaliśmy zwiedzania Sihanoukville, bo byśmy byli bardzo zawiedzeni, a tak wyskoczyliśmy na całkiem fajne wyspy i zostały głównie pozytywne wspomnienia.
      A Kampot i okolice urzekły nas bez reszty! Nawet zdecydowaliśmy się zostać tam jeden dzień dłużej niż początkowo zamierzaliśmy 🙂
      I na pewno zajrzymy do Was 🙂 Pozdrawiamy!

Leave a Reply

Facebook