Skip to main content

    Monemwasia, Gibraltar Wschodu. Samo południe półwyspu Peloponez. Wygląd i klimat pięknych greckich wysp, idealne miejsce na spokojny wypoczynek czy romantyczny spacer. Co buduje tę cudowną atmosferę? A wiele czynników! Począwszy od labiryntu wąskich uliczek, poprzez gorące południowe słońce, delikatne podmuchy wiatru, wijące się wokoło barwne kwiaty, relaksacyjną atmosferę pozbawioną nerwów czy pośpiechu, zwolnione tempo, wszechobecne piaskowe kolory, kryte dachówką małe domki, a na witrynach sklepików lokalnych rzemieślników i artystów skończywszy. Marzenie, prawda?

Monemwasia, Gibraltar Wschodu to Piękno na Każdym Kroku.

Monemwasia. Kilka Podstawowych Informacji.

    Monemwasia (gr. Μονεμβασία) to malutka miejscowość o dużym znaczeniu turystycznym. Nie liczcie zatem, że będziecie tutaj sami. Na szczęście z pomocą przyjdzie Wam labirynt, w którym bez problemu zgubicie niechciane tłumy 😛

    Nazwa miejscowości pochodzi od określenia moni emvasis, co tłumaczymy jako „jedno wejście”. Monemwasię łączy ze stałym lądem jedynie wąska grobla, a do samego miasta dostać się można tylko przez jedną bramę. Oznacza to oczywiście idealną pozycję strategiczną miasta. Dodatkowo ze względu na położenie u podnóża wielkiej, wyrastającej z morza skały, miasteczko nazywa się Gibraltarem Wschodu.

Monemwasia i Jej Dwie Części Składowe.

    Monemwasia składa się z dwóch części. Jest to Dolne oraz Górne Miasto. Dolne położone jest nad brzegiem i pełni funkcje punktu handlowego (mimo, iż nigdy nie zbudowano tutaj portu), natomiast Górne (jakieś 300 metrów wyżej) to twierdza, mieszcząca koszary i inne budynki wojskowe.

Monemwasia. Dolne Miasto.

    Dolne Miasto z jednej strony przylega do stromej skały, z pozostałych otaczają je XVI-wieczne mury obronne. W tym maleńkim miejscu roi się oczywiście od zabytków, kościołów bizantyjskich czy potężnych fortyfikacji.

    Eksploracji tych miejsc towarzyszy ulubiona przez nas czynność – zgubienie się w labiryncie wąskich uliczek! Tym bardziej, że w tak małym miejscu jest to całkowicie bezpieczne. Podpowiemy tylko, że nie każda uliczka prowadzi do wyjścia xD Czasami okazuje się, iż przeciskanie się miedzy dwoma domami prowadzi Was tylko do kolejnego domu… i nigdzie więcej. Mnogość ślepych uliczek tylko potęguje zabawę 😛

Monemwasia, Dolne Miasto.

Monemwasia. Górne Miasto.

    Kiedy nacieszymy się już urokami Dolnego Miasta, czas wyruszyć na Górne. Nie jest to trudne, nie da się zgubić drogi, po prostu kierujcie się w górę. Taaak, palące słońce, gorąco itp. Jednak widoki będą tego warte, uwierzcie mi. Tym bardziej, że to tylko 300 metrów 😛 Przecież mogło być gorzej 😛 Tylko pamiętajcie o sensownym obuwiu, kamienie bywają dość śliskie.

    Jesteśmy na miejscu. Górna część Monemwasi jest niemalże całkowicie zniszczona, otacza nas martwe miasto, puste domy i rozwalające się ściany. Skąpa w tym klimacie roślinność powoli przejmuje kontrolę nad miastem-widmem. Eksplorujemy wnętrza tego, co pozostało po budynkach, zaglądamy w każdy kąt, cieszymy się widokiem.

    A jest się czym cieszyć! Dolne Miasto prezentuje się wręcz cudownie. Stonowane kolory dalekich budynków, ich dachy pokryte czerwoną dachówką, co jakiś czas mały plac i gęstwina małych uliczek… Nie wspominając już o hipnotyzującym kolorze Morza Śródziemnego. Miasto w takim otoczeniu wygląda pięknie, warto się chwilę zatrzymać i zachwycić tym, co oferuje nam ta mała mieścina.

Monemwasia, Górne Miasto.

    Jak już wejdziecie na górę, nie sposób jest pominąć kościół bizantyjski – Agía Sofía (XII wiek). Jest to jedyny ocalały budynek w Górnym Mieście. Świątynia została zbudowana na samym skraju przepaści. Ściany wewnętrzne pokrywają freski, a raczej to, co z nich zostało.

Monemwasia, Górne Miasto, Kościół Agía Sofía.

Adres: Monemvasia 230 70, Szerokość geograficzna: 36.689655, Długość geograficzna: 23.054338.

Godziny otwarcia: nigdzie nie mogę znaleźć konkretnych informacji na ten temat, ale za dnia kościół jest otwarty 😛

Koszt: darmowe.

Monemwasia. Warto Nadłożyć Dla Niej Drogi!

    Monemwasia to cudowna pozycja na mapie kontynentalnej Grecji. Tak różna od tego, co prezentuje reszta kraju. Kraju, który w naszej ocenie powoli popada w ruinę. Opuszczone fabryki, niedokończone i gnijące budynki, stosy śmieci. Tak zapamiętaliśmy Grecję, takie pozostawiła po sobie wrażenie. Oczywiście są tutaj miejsca, które każdy powinien raz w życiu zobaczyć. Tego nie można Grecji odmówić.

    Tak jak wygląda Monemwasia, tak wyobrażamy sobie greckie wyspy, bogate kurorty, wszystko czyste, pachnące, po prostu piękne. Nie przesadzone, ani nie sztuczne. Po prostu eleganckie 😛

    Na pewno warto do Monemwasi zajrzeć, ale też nie przesadzajmy. Jest to miasto, na które spokojnie wystarczy kilka godzin. Oczywiście wszystko też zależy od tego w jaki sposób zwiedzacie, czego chcecie doświadczyć. Na pewno noc w takim mieście jak Gibraltar Wschodu należy zaliczyć do przyjemnych wrażeń. Aaa widzieliśmy też turystów uprawiających tutaj snorkeling, są nawet drabinki prowadzące prosto do morza. My jednak nie schodziliśmy w tym miejscu do wody. Zatem dla chcącego nic trudnego. Eksploracja Górnego oraz Dolnego Miasta, do tego wodne atrakcje i można spędzić tutaj kilka leniwych dni 😛

Inne greckie posty – klik.

Leave a Reply

Facebook